

Interview
Pani Sahan, od kwietnia 2017r. pracuje Pani w Züst & Bachmeier Project GmbH w Malezji. Proszę nam coś opowiedzieć o Pani dotychczasowej drodze zawodowej.
W roku 2005 ukończyłam naukę w zawodzie technika spedycji w dużej firmie ze Schwerin zajmującej się logistyką drobnicową. Zanim przyszłam do Universal Transport, pracowałam w różnych przedsiębiorstwach logistycznych i przemysłowych, m.in. jako kierownik działu wysyłek i specjalista ds. zakupu usług transportowych. Pod koniec 2013r. ukończyłam studia ekonomiczne w specjalności marketing.
Do zakresu moich obowiązków w Universal Transport należała centralna sprzedaż oraz obsługa nowych i stałych klientów. Do tego dochodziły liczne zadania z zakresu marketingu. Od początku kwietnia pełnię funkcję Regionalnego Dyrektora Sprzedaży SEA w Malezji w firmie Züst & Bachmeier Project GmbH (Z&B). Zajmuję się głównie sprzedażą i marketingiem.
Jak opisałaby nam Pani zwykły dzień pracy w oddziale w Malezji?
Z&B posiada oddział w Malezji, czyli w Azji południowo-wschodniej, już od ponad dziesięciu lat. Jesteśmy międzynarodowym zespołem składającym się z pięciu pracowników. Moi koledzy zajmują się obsługą operacyjną projektów. Projekty te dotyczą głównie transportu dużych towarów przemysłowych i urządzeń. Jesteśmy odpowiedzialni za kompleksową realizację transportu obejmującą również załatwianie formalności celnych itd. Ponadto posiadamy szeroką sieć partnerów na terenie całej Azji. Od chwili mojego przyjazdu poznaję rynek i jego specyfikę. W perspektywie będę zajmować się sprzedażą, nawiązywaniem kontaktów, jak też działać w obszarze marketingu promując markę przedsiębiorstwa. W najbliższym czasie będzie można spotkać mnie między innymi na targach Metaltech i Rail Solutions. We wrześniu targi Breakbulk odbywają się po raz pierwszy w Kuala Lumpur. Świadczy to o tym, że rynek cały czas rośnie.
Posiadając siedzibę w Malezji mamy dobrą lokalizację pod względem strategicznym. W bezpośrednim sąsiedztwie mamy takie interesujące nas duże rynki, jak Tajlandia, Wietnam, Indonezja czy Singapur. Sama Malezja jest również krajem o wielkim potencjale. Stworzono Agendę 2020, która przewiduje, że do roku 2020 Malezja stanie się krajem przemysłowym. Dlatego przygotowano liczne projekty, w których chcielibyśmy wziąć udział. Już wcześniej uczestniczyliśmy w realizacji niektórych inwestycji infrastrukturalnych, np. wykonując transport pociągów podmiejskich i dla branży budowlanej.
Droga do otrzymania zlecenia jest znacznie dłuższa niż w Niemczech. Zaufanie jest przy tym istotnym czynnikiem – przede wszystkim dlatego, że sprzedajemy usługi, a nie produkty, których można dotknąć. Ponadto trzeba wykazać się odpowiednimi referencjami, a wiele projektów to inwestycje państwowe.
Jakie są Pani osobiste wrażenia z Malezji? Czy zaaklimatyzowała się już Pani?
Tak, pierwsze wrażenie na pewno jest pozytywne. Już samo Kuala Lumpur robi duże wrażenie. Miasto jest udanym połączeniem natury z nowoczesną architekturą. Życie społeczne jest też na niezłym poziomie. Uprawia się dużo sportu, wielkie centra handlowe pozwalają spełnić wszelkie życzenia i jest wiele małych społeczności. Tutaj współżyje ze sobą wiele różnych kultur i w ogóle jest bardzo międzynarodowo.
Zawsze mówię, że trzeba być otwartym na kraj i ludzi. I taka jestem. Mogę z całą pewnością polecić podróż do tego kraju.